1 września 2012

Eurotrip 2012 - plany

Pomysł na Eurotrip wpadł nam do głowy koło marca. Jeszcze nie wiedzieliśmy z kim pojedziemy, ani czym, ani na jak długo.
Założenia były proste:
-nocujemy pod namiotami
-jedziemy do Włoch
-środek transportu - samochód
-sierpień

I to byłoby na tyle...
Mniej więcej w czerwcu wiedzieliśmy już z kim jedziemy - z przesympatycznym małżeństwem - Anią i Przemkiem.
Było troszkę problemów z terminem, ale w końcu ustaliliśmy - jedziemy na 9 dni (od weekendu do weekendu) mniej więcej w połowie sierpnia.
Ale czym? Od kilku miesięcy próbowaliśmy kupić auto, przebrnęliśmy przez ople, citroeny, toyoty, aż w końcu pod koniec sierpnia udało się - do rodziny dołączył Renault Grand Scenic - duży, pakowny, wygodny. Pozostało jeszcze mu nadać imię, żadne nam się nie podobało, więc uznaliśmy, że "wyjdzie w praniu".
Sprawy z namiotem (jak i wiele innych) załatwialiśmy dzień przed wyjazdem. Przynajmniej z Euro dobrze na tym wyszliśmy :)
Trasa była planowana, dopracowywana, zmieniana, skracana, początkowo chcieliśmy zaczepić jeszcze o Węgry, ale uznaliśmy, że za mało czasu będzie, więc Węgry następnym razem.
Plan był taki:
Jedziemy z Wrocławia do Czech ->Niemcy ->Austria ->Włochy ->Chorwacja -> Słowenia ->Austria ->Słowacja ->Czechy.
Wypożyczyłyśmy z Anią z bibliotek przewodniki z każdego z planowanych krajów, także kilku miast, mapę i bardzo przydatną książkę - atlas Europy campingi pola namiotowe, co prawda z 2006 roku, ale nic to :)

Ostateczna wersja mapy wyglądała tak:

Pierwszy

Pomysł na tego bloga powstał zaraz po wyjeździe na Eurotrip, gdy wyjechaliśmy z pierwszego zaplanowanego miejsca. To nie był ostatni wyjazd, jeszcze będzie niejeden szalony pomysł, dlatego czemu nie stworzyć takiego bloga?
I tadaaam, oto jest :)